Potyczka, Mag i Orcs of the High Mountains

Dawno, dawno temu wyszła u nas gra Potyczka, potem Mag i taka paragrafowa przygoda w którą grało się na mechanice tych gier:

Oczywiście okazało się że to spiracone gry z lat 70 tych. Ale cóż. Nie trzeba pisać jak ważne są dla polskich graczy gry z lat 90 tych.:
MELEE na BGG

Jest jeszcze coś takiego:
http://darkcitygames.com/

Firma wydaje paragrafowe przygody z mechaniką prawie w 100% pokrywającą się z Potyczką/Magiem.
W niedziele zagrałem w przygodą Orki z Wysokich Gór i moja dzielna drużyna składająca się z 2 rangerów łuczników i maga złodziejaszka uratowała wieśniaczkę z łap okrrrrutnych orków i jednego elfa (chyba też okrutnego). Oczywiście żadna intelektualna rozrywka ale mam jeszcze 2 przygody do rozegrania i 2 dziejące się w jakimś uniwersum SF.

Blood Bowl i jego pochodna.

Pierwszy raz z grą Blood Ball zetknąłem się w podstawówce w postaci jej polskiej podróbki:

Teraz, po tych "kilku" latach zupełnie nie pamiętam zasad, ani nie jestem w stanie napisać nic o samej grze.

Jakiś czas potem zagrałem w oryginał i bardzo mi się spodobał: 

Ogarniałem jednak tylko grę jedną drużyną:

A jakieś 3 lata temu kupiłem komputerowego Blood Bowla, który okazał się naprawdę wierną wersją planszówki. Grałem, grałem, nauczyłem się grać wieloma rasami, w tym tymi szybkimi, ale w końcu się przejadło.

(zdjęcia z neciku)

Bogowie Wikingów - moja pierwsza gra wojenna

Pierwsza gra wojenna w którą grałem:

Jest to polska wersja tej gry:

Viking Gods

Wczoraj rozegrałem sobie partyjkę aby przypomnieć sobie stare czasy:

Początek gry:

 I dramatyczna końcówka - dobro wygrywa!

A ponieważ na rynku wydawniczym była bieda mój brat temu zaradził:

Jednostki oparte na mitologii wikingów, Thorgalu i Szninkielu. Brat robił to rapidografami, moje żetony robione cieńkopisem były o niebo gorsze.