poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Man o War - żeby nie zniknęło w pomroce dziejów.

Kiedyś - cholera, kiedy to mogło być - grywałem w Man o War. To bitwy morskie w świecie Warhammera.

I jak to bywało i bywa u firmy Games Workshop - siły człowiecze jeszcze w miarę sensowne, ale i dalej w las tym gorzej. Orki miały jakieś pływające dźwigi, krasnoludy statki z czasów Wojny Secesyjnej, Krasnoludy Chaosu jakieś morskie katiusze i Sturmtigery a Ciemne Elfy pływały zamkiem. Pełnomorskie floty miały też takie rasy jak Skaveny i Leśne Elfy, czyli typowi mieszkańcy wybrzeży. Ale kiedyś było grane więc, ku pamięci ten post.


Katiusza i parowe tarany.



Pływający zamek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz